środa, 27 lipca 2011

Szpital

W szpitalu po operacji leży facet na łóżku, a obok siedzi jego żona,
uśmiecha się i głaszcze go po głowie.
W pewnej chwili on otwiera oczy, patrzy na nią z niedowierzaniem i mówi:
- Jak się żeniłem, to Ty byłaś koło mnie.
- Tak kochanie.
- Jak złamałem nogę, to byłaś ze mną.
- Oczywiście najdroższy!
- Jak rozbiłem samochód, Ty siedziałaś koło mnie.
- Tak kochanie!
- Dzisiaj miałem operację i Ty również jesteś u mego boku.
- Och!!! - Tak mój kochany.
- Wiesz co? Ty mi ku**a pecha przynosisz.