piątek, 16 września 2011

Impreza

Gospodarz imprezy rzuca hasło:
- Jak mi kto wypije zawartoć tej spluwaczki to daję mu od razu 100 baniek.
Wszyscy patrzą z obrzydzeniem na spluwaczkę. Nagle podchodzi jeden facet i mówi, że on to zrobi.
Bierze spluwaczkę i pije. Wszystkim dookoła zaczyna być niedobrze i w końcu pomysłodawca mówi dofaceta, żeby przestał, on mu da te 100 baniek.A facet dalej pije dalej... Niektórzy zaczynają już wymiotować,
więc pomysłodawca prosi faceta na kolanach, żeby przestał. A facet dalej pije dalej...W końcu przestał. Wszyscy pytają się go dlaczego nie przestał pić, przecież i tak by dostał te 100 baniek.
A facet:
- Nie mogłem, wiecie to wszystko było w jednym kawałku...